IRENA KIRSZENSTEIN-SZEWIŃSKA

Urodziła się 24 maja 1946 r. w Leningradzie (od 1991 ponownie Sankt Petersburg), gdzie jej rodzice, Jakub Kirszenstein i Eugenia Rafalska, dotarli po ślubie w 1945. Po ukończeniu studiów w 1947 roku wrócili do Warszawy. Irena edukację rozpoczęła w Szkole Podstawowej nr 19 przy ul. Zakroczymskiej (Stare Miasto), potem od roku 1960 uczęszczała do Liceum im. Jarosława Dąbrowskiego (na rogu ul. Świętokrzyskiej i ul. Kopernika).

Ta szkoła była bardzo usportowiona, a nauczycielka WF pani Liliana Buchholz-Onufrowicz, inspirowała do aktywności. Tak wspomina Irena swoje początki w tym sportowym świecie: „W ślad za wrześniowym sprawdzianem na korytarzu, przyszedł zaraz pierwszy start na stadionie. Były to międzyszkolne zawody w parku Agrykola. Wzięłam udział w pięciu konkurencjach. Na 60 metrów zmierzono mi 8,3 sekundy, w skoku wzwyż 1,38 m., w skoku w dal około 4 metrów. Wyników w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem już nawet nie pamiętam. …Pani profesor potraktowała sprawę całkiem serio i po udanym teście na Agrykoli, skierowała mnie od razu do trenera Jana Kopyty w warszawskiej Polonii…. Okazało się to wyjątkowo dogodnym splotem okoliczności. Stadion tego klubu oddalony był zaledwie o dwa przystanki tramwajowe od Placu Dzierżyńskiego (dziś Bankowego) gdzie mieszkałyśmy z mamą”. W 1961 roku po rezygnacji Jana Kopyty z pracy w klubie Polonia, grupą zajął się trener Andrzej Piotrowski, a treningi przeniesiono na obiekty AWF Warszawa (Bielany). Postęp w osiąganych wynikach był znaczący, Irena przebiła się do czołówki w biegach i skoku w dal. Rok 1964 okazał się przełomowy. Zdana matura i egzamin na studia na Uniwersytecie Warszawskim, na Wydział Ekonomii Politycznej, które ukończyła broniąc pracę magisterską pt. „Niektóre problemy optymalizacji gospodarki narodowej”. Po studiach podjęła pracę w Instytucie Naukowo-Badawczym Ekonomiki Transportu.

Wracamy do sportu. Początek sezonu 1964 dla młodej Ireny był bardzo trudny, po kontuzji mięśnia dwugłowego uda, nie wystartowała w lipcowych mistrzostwach Polski na stadionie warszawskiej Legii. Zdrowie wróciło dopiero po zawodach w Budapeszcie i rozegranych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie europejskich igrzyskach juniorów. Nominacja olimpijska została ostatecznie potwierdzona. Igrzyska w Tokio w 1964 r., odbywające się od 10 do 24 października okazały się mocnym wejściem Ireny Kirszenstein do światowej lekkoatletyki. 14 października rusza w Tokio konkurs w skoku w dal. W eliminacjach Irena skacze 6,43 m, poprawiając własny rekord Polski. W finale skacze ostatecznie 6,60 m, bijąc rekord Polski i zdobywa srebrny medal, ustępując jedynie Brytyjce Mary Rand (6,76 m). 19 października wielka niespodzianka, Irena bez problemu kwalifikuje się do finału biegu na 200 m. Zajmuje drugie miejsce, ustępując Amerykance McGuire, zaledwie o 0,1 sekundy, z czasem 23,01 sek., równym rekordowi Polski i Europy. Ostatniego dnia zawodów lekkoatletycznych, 21 października, polska sztafeta 4×100 metrów dociera do finału. Biegną na czwartym torze jako pierwsza Teresa Ciepły, która wyprzedza biegnącą przed nią Amerykankę Willy White. Przekazuje pałeczkę Irenie, która utrzymuje pozycję liderki w pojedynku z Amerykanką Tyus. Przekazuję pałeczkę Halinie Góreckiej, na ostatnich 100 metrach Ewa Kłobukowska, podobnie jak Irena też 18-latka, powiększa przewagę nad Amerykankami z czasem 43,69 sek. Jest złoty medal. Pałeczka wręczona została uradowanemu trenerowi Andrzejowi Piotrowskiemu, który wbiegł z trybuny z gratulacjami. Złota pałeczka dotarła do Polski, a po 50 latach przekazana została do zbiorów Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.

 

Po powrocie z Tokio dla Ireny poważne wyzwania, musiała odrobić zaległości w nauce na pierwszym roku ekonomii na Uniwersytecie. Rok kończy się kolejnym sukcesem, w dorocznym plebiscycie „Przeglądu Sportowego” Irena Kirszenstein znajduje się na drugim miejscu, na liście najlepszych polskich sportowców 1964 roku (wygrał trójskoczek Józef Szmidt) a do tego nagrodzona zostaje państwowym Złotym Krzyżem Zasługi.

Kariera sportowa Ireny jest już na światowym poziomie. W lipcu 1965 rok na stadionie Legii w Warszawie dochodzi do lekkoatletycznego spotkania USA – Polska. Irena wygrywa trzy konkurencje. W biegu na 200 metrów pokonuje złotą medalistką z Igrzysk w Tokio, McGuire, ustanawiając nowy rekord świata 22,7 sek. Obecna na stadionie była rekordzistka świata Stanisława (Stella) Walasiewiczówna dała Irenie w prezencie miniaturowe, złote kolce. W następnym 1966 roku, podczas Mistrzostw Europy w Budapeszcie, zostaje Irena liderką polskiej reprezentacji.  Na dystansie 100 m Irena na metę dociera z tym samym wynikiem (11,5 sek.) co jej koleżanka Ewa Kłobukowska, ale sklasyfikowana zostaje na II miejscu. Na dystansie 200 m doszło do zamiany miejsc. Zwyciężyła Irena z wynikiem 23,1 sek. (rekord Europy) wyprzedzając Ewę – 23,4 sek.

W skoku w dal zwycięża Irena z wynikiem 6,55 m. Kolejny złoty medal został wywalczony w sztafecie 4×100 metrów – 44,49 sek. (rekord mistrzostw) w składzie: Elżbieta Bednarek, Danuta Straszyńska, Irena Kirszenstein, Ewa Kłobukowska. W plebiscycie „Przeglądu Sportowego” podsumowującym 1966 rok, Irena zajmuje pierwsze miejsce. W 1967 roku oprócz sukcesów w rywalizacji krajowej, Irena wygrywa na dystansie 100 i 200 metrów w rywalizacji Ameryka – Europa w Montrealu, jak i w finale Pucharu Europy w Kijowie. W grudniu tego roku kolejny przełom w życiu Ireny, wychodzi za mąż za Janusza Szewińskiego, w młodości lekkoatletę, a w zawodowym życiu fotoreportera „Przeglądu Sportowego”.

Na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku w 1968 roku (12-27 października) występuje już jako Irena Szewińska. 15 października w finale 100 m z czasem 11,19 sek. zajmuje III miejsce, przegrywając o setne sekundy z Amerykankami W.Tyus i B.Ferrell. W skoku w dal się nie powiodło, w eliminacjach skoczyła 6,19 m i nie zakwalifikowała się do finału. W finale biegu na 200 m pierwsze 100 metrów było wyzwaniem, po wyjściu na prostą znajdowała się na siódmym miejscu, ale mocno przyspieszyła i w okamgnieniu swoim długim krokiem prześcignęła rywalki. Zwyciężyła z wynikiem 22,58 sek. bijąc rekord świata. Rywalizacja w polskich biegaczek w półfinałowym biegu, w sztafecie 4×100 m była dla Ireny dramatem, po przejęciu pałeczki na ostatniej zmianie, gubi ją po kilku metrach.

Po powrocie z Igrzysk podejmuje Irena kolejne wyzwania, na jakiś czas rozstaje się ze sportem. Pod koniec 1969 roku kończy studia, a 20 lutego 1970 roku rodzi syna Andrzeja. Wraca do sportu, ale nie jest łatwo wrócić szybko do poziomu z roku 1968. Na Uniwersjadzie w Turynie, we wrześniu 1970 roku (Studenckie Igrzyska Sportowe), na dystansie 100 m zajmuje siódme miejsce. W 1971 roku powoli wraca na pozycje w krajowej i światowej rywalizacji. W halowych mistrzostwach Europy w Sofii, zdobywa czwarte miejsce na 60 m, z czasem 7,5 sek. i drugie w skoku w dal rezultatem 6,56 m. Na Mistrzostwach Europy w Helsinkach, nie powiodło się w skoku w dal i w biegu na 100 m, za to w biegu na 200 m zdobyła brązowy medal. Rok później uczestniczy w Igrzyskach Olimpijskich w Monachium (26.08-11.09.1972 rok). Przygotowania do Igrzysk łączyła z wychowywaniem synka, czasem zabierając go nawet na niektóre zgrupowania. Dołączyła do grupy czterystumetrowców, którą kierował trener Gerard Mach. Na obozie zimowym na przełomie roku w Zakopanem, Irena doznała kontuzji zerwania wiązadeł. Na dwa tygodnie trzeba było założyć gips, ale wróciła do aktywności sportowej. Kontuzja nogi była przyczyną rezygnacji na Igrzyskach 1972 r. ze skoku w dal. Na dystansie 100 m nie dotarła do finału, zajmując w półfinale szóste miejsce z czasem 11,54 sek.  7 września w finale biegu na 200 m zdobywa brązowy medal z czasem 22,74 sek. Treningi w gronie 400-metrowców zadziałał.

W 1973 roku Irena zadebiutowała podczas meczu z Rumunią na stadionie Skry w Warszawie, w nowej dla siebie konkurencji, biegu na 400 metrów. Uzyskany wynik 52,0 sek. był nowym rekordem Polski. Rok później, w 1974 roku podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, rekord został przez Irenę poprawiony, wynik 49,9 sek. Podczas Mistrzostw Europy w Rzymie, Irena wygrywa biegi na 100 m (11,13 sek.) i 200 m (22,51 sek.), a w sztafecie 4×100 jest w składzie brązowych medalistek. Udany rok podsumowują czytelnicy „Przeglądu Sportowego” wybierając po raz trzeci Irenę najlepszym sportowcem w Polsce. Do tego agencja United Press wybrała ją także najlepszą sportsmenką roku na świecie. Do tego doszły: prestiżowa nagroda Francuskiej Akademii Sportu, nagroda syndyka Genui i nagroda miasta Los Angeles.

Podczas Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, od 17.07 do 01.08 1976 roku, Irena została zgłoszona do startu na 200 i 400 metrów. Z biegu na 200 metrów zrezygnowała. W eliminacjach biegu na 400 m nie wygrywała, ale do kolejnej rundy przechodziła. W półfinale osiągając czas 50,48 sek. już wygrała. W finale rywalizowała prawie do ostatnich 50 metrów z Christiną Brehmer (NRD), ale końcówka należała do Ireny. Wygrała z czasem 49,29 sek., pobijając rekord świata. Po powrocie do Polski z rąk premiera Piotra Jaroszewicza odebrała Order Sztandaru Pracy II Klasy. Rok kończy kolejnym triumfem w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” wybrana przez czytelników jako najlepszy sportowiec Polski.

W kolejnych latach wygrywa rywalizację na wielu imprezach w wymiarze krajowym, europejskim i światowym. Na europejskich mistrzostwach w Pradze, w 1977 roku, w biegu na 400 m jest trzecia (50,40 sek.), podobnie jak w sztafecie 4X400 m, gdzie biegła na ostatnim odcinku. Mijają kolejne lata i rozpoczynają się przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Moskwie (1980 r.). Dochodzi do kolejnych kłopotów zdrowotnych, związanych z naciągnięciem mięśnia dwugłowego. Irena jest w składzie polskiej reprezentacji, dociera do Moskwy. W eliminacjach biegu na 400 m idzie Irenie w miarę dobrze, dochodzi do półfinału i w ten bieg kończy na ostatnim miejscu. Piąty występ olimpijski był ostatnim, po powrocie nigdy już nie stanęła na starcie zawodów lekkoatletycznych. Zakończyła sportową karierę. Po powrocie z igrzysk, podczas zjazdu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki wybrano ją do władz zarządu. Została też członkiem władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Lekkoatletycznego. W 1981 roku na świat przychodzi drugi syn Ireny i Janusza, Jarek.

Tak Irena podsumowała swoje sportowe pasje: „Sport był moją pasją i pozostał nią do dziś. Po prostu lubiłam trenować i startować. Do pracy, która innych męczyła, mnie nie trzeba było zmuszać. Znajdowałam w niej przyjemność, a już występy w lekkoatletycznej reprezentacji Polski traktowałam jako wielki zaszczyt. Stąd brał się mój udział w wielu zupełnie różnych konkurencjach”.

Do odnotowania jeszcze kilka informacji o aktywności Ireny Szewińskiej:

  • Prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki w latach 1997-2009;
  • Wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego w latach 1988-2018;
  • Prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportu Kobiet w latach 1994 – 2018;
  • Wiceprezydent Światowego Stowarzyszenia Olimpijczyków w latach 1995-2018;
  • Prezydent Fundacji Ireny Szewińskiej „Vita Activa” w latach 1998 -2018);
  • Odznaczona Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (03.04.2014 r.).

Irena Kirszenstein-Szewińska zmarła 29 czerwca 2018 roku i pochowana została w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Opracowanie: Bartłomiej Korpak

Na podstawie:

  • Maciej Petruczenko – „Prześcignąć swój czas. Kariera Ireny Szewińskiej od kulis” – Biblioteka Przegląd Sportowy. Warszawa 2019 (cytaty z wypowiedzi Ireny Szewińskiej).
  • Andrzej Martynkin, Jan Żdżarski – „Panteon Polskiego Sportu” – Oficyna Wydawnicza PRZYBYLIK & – Przegląd Sportowy – 2018
  • Bogdan Tuszyński, Henryk Kurzyński – Leksykon Olimpijczyków Polskich – PKOL – 2014