O igrzyskach w „zdaniach dwóch„ opowiada Janek W. Odcinek nr 8: Zadziwiająca zapaść
Polscy tyczkarze Piotr Lisek i Robert Sobera nie zakwalifikowali się do finału skoku o tyczce. Obaj nie przeszli wymaganej kwalifikującej wysokości 5,70 m, chociaż w tym sezonie skakali już wyżej. To duże rozczarowanie. O medale będą walczyli inni. Kulomioci Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki nie potrafili pchnąć kulę na przyzwoitą odległość. Do awansu finałowej rozgrywki potrzebny był rzut na 20,40 m. Niestety, nasi zawodnicy, których rekordy życiowe sięgają 22 metrów, tym razem uzyskali „wstydliwe” rezultaty. Haratyk osiągnął 19,94, a Bukowiecki 18.83. Haratyk takim wynikiem zdobyłby złoty medal olimpijski, …ale na igrzyskach w Rzymie w roku 1960 !!!
Przypomnijmy, że nasz mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Władysław Komar pchnął kulę w Monachium w roku 1972, na odległość 21,18. Rezultaty osiągnięte przez Polaków w Paryżu nie przystoją olimpijczykom. Nasi biegacze przez płotki nagle zatracili umiejętność biegania. Szymański w połowie dystansu stracił siły, Czykier przybiegł do mety na ostatnim miejscu w kompromitującym czasie 13,99 s. Kiljan też na ostatnim miejscu. Czykier tłumaczy słaby start niedawną kontuzją. Przyjechał na igrzyska z kontuzją? Anna Wielgosz w biegu na 800 metrów, od startu na ostatnim miejscu. W repasażach także ostatnia z czasem o kilka sekund gorszym od „życiówki”. Oliwier Wdowik osiąga na „setkę” czas 11,53 s, tłumacząc słabość jakimś dziwnym skurczem. Ale Oliwier jest zadowolony, bo się dobrze bawił?
Nasi faworyci w rzucie młotem – Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek – jechali na igrzyska po medale. Jeszcze niedawno obaj rzucali powyżej 80 metrów. W olimpijskim finale miało być lepiej. Forma miała rosnąć. Tymczasem wszystko na co było ich stać to rzuty na odległość 77-78 metrów. Trzy metry za mało. Co się stało? Nowicki mówi, że był za wolny, Fajdek mówi, że był za szybki. Panowie mają po 35 lat, była szansa na piękne ukoronowanie sportowej kariery. Maria Żodzik z rekordem życiowym w skoku wzwyż 1,97 m, w eliminacjach w Paryżu skacze tylko 1,83 i oczywiście odpada z konkursu. Co się dzieje z polskimi lekkoatletami? Zadziwiająca zapaść! Tym razem nie dajemy zdjęcia, bo kogo tu chwalić.
Janek W.