O igrzyskach w „zdaniach dwóch” opowiada Janek W. Odcinek nr 24: Z Paryża do Los Angeles czyli Ceremonia Zamknięcia Igrzysk
Artysta-wizjoner, Thomas Jolly, twórca niezwykłego spektaklu otwierającego igrzyska, pokazał światu drugi akt swojego wielkiego dzieła. Ceremonia Zamknięcia Igrzysk była równie ekscytująca, jak Otwarcie. Futurystyczna wizja świata przed igrzyskami, ich narodziny, ich historia, nowoczesna symbolika, poczucie jedności i bajkowa podróż do następnych igrzysk, to przepiękny obraz namalowany nadzwyczajnym zmysłem wybitnego twórcy.
Co pozostanie w naszej pamięci:
1. Wielka makieta na płycie stadionu sprawia wrażenie bezładnej struktury. Jednak gdy kamera pokazuje obraz z lotu ptaka widać, że to artystyczny schemat kontynentów, połączonych linią prostą. Dzięki temu można wędrować po całym świecie.
Wchodzący na stadion sportowcy z 206 państw, uczestników igrzysk, gromadzą się wokół tej oryginalnej mapy świata. Gdzie kto chce i z kim kto chce! W 329 konkurencjach rozdano 987 medali. Medaliści prezentują swój olimpijski skarb, wszyscy witają się, uśmiechają, wygrani i przegrani razem, radośni, przyjacielscy.
Przyjaźnie zawarte tutaj to przyjaźnie na całe życie! (foto nr 1)
2. Z nieba, z przestworzy, a może z dalekiej galaktyki z przeszłości czy z przyszłości, przybywa złota postać. „Złoty Podróżnik” zdaje się pełnić rolę przewodnika. Są i kolejne postacie. Przybyły z Ceremonii Otwarcia, stalowa amazonka i człowiek w masce. Ten ostatni trzyma w rękach grecką flagę, kraju gdzie narodziły się igrzyska 2800 lat temu (foto nr 2).
Z mgły wyłania się skrzydlata, bezgłowa postać, Nike, Bogini Zwycięstwa. A wokół ekspresyjny taniec akrobatów. Balet przeradza się w pracę. Akrobaci budują wielkie metalowe koła. Jedno po drugim wędruje w górę, nad stadionem układa się symbol olimpijski, pięć olimpijskich kół nieruchomieje w przestrzeni. (foto nr 3). Następuje koncert świateł. Elektroniczne promienie tną przestrzeń jak laserem, to walka i taniec, błysk i ciemność, świetlne wybuchy jak wystrzał wulkanicznej lawy. Światło to życie, radość i triumf. (foto nr 4)
3. Kamera wyławia pnący się w górę, podświetlony na czerwono fortepian. Rozlegają się dźwięki „Hymnu do Apollo”. Wysoko nad płytą stadionu pionowo ustawiony fortepian i grający na nim pianista. Wydaje się, że obraz zaprzecza prawom fizyki. Wstrzymujemy oddech. Gra szwajcarski pianista Alan Roche, a śpiewa słynny tenor, Benjamin Bernhein. Co jeszcze ten Thomas Jolly wymyśli! (foto nr 5)
4. Oglądamy historię igrzysk w starych zdjęciach, w filmach zatrzymanych na mgnienie oka. Migają nam twarze radosne i twarze pełne smutku i złości. Każde igrzyska to nowi bohaterowie, nowe sportowe gwiazdy zapisujące swoim nazwiskiem karty olimpijskiej historii. Oglądamy drogę olimpijskiego ognia przez zamorskie terytoria Francji, przez niezwykłe miejsca na świecie.
Całej Ceremonii Zamknięcia towarzyszy ostra muzyka rockowa. To zespół Phoenix rozpala zmysły i porusza serca. Sportowcy zaczynają tańce, stadion wiwatuje, a solista schodzi w tłum. Koncertowa klasyka.
5. Przemówienie Przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Igrzysk, Tony Estanqueta. Oto kilka cytatów: „To były igrzyska jakich świat jeszcze nie widział. Czas stanął w miejscu, Paryż się radował a Francja się zjednoczyła. Było to możliwe dzięki wam…. Miłość od pierwszego wejrzenia jest do pewnego dnia normalna ale od tego dnia już tylko magiczna. Nasze serca napełniliśmy miłością. W tych igrzyskach padło najwięcej propozycji małżeńskich! …. Ale najtrudniejszą częścią każdego romansu jest pożegnanie…. Dziękuję wszystkim…”
6. Przemówienie Thomasa Bacha, Przewodniczącego MKOl. Zacytujmy kilka fragmentów: „Przybyliście tutaj pomimo różnych napięć na świecie. Żyjąc pod jednym dachem w wiosce olimpijskiej tworzyliście kulturę pokoju. Wiemy, że igrzyska nie mogą stworzyć pokoju ale mogą budować kulturę pokoju. To lepszy świat dla wszystkich. Stworzyliście wspaniałe widowisko. Miliony ludzi w Paryżu, światowe święto w całej swojej różnorodności… święto sportu w najlepszym wydaniu… Dziękujemy Paryżowi”.
7. Przekazanie flagi olimpijskiej gospodarzom następnych igrzysk olimpijskich w Los Angeles. Mer Paryża wręcza flagę Burmistrzyni Los Angeles. Brzmi hymn Stanów Zjednoczonych, a na szczycie stadionu pojawia się tajemnicza postać. Przypięta do liny skacze w stadionową przepaść. To Tom Cruise, wielka gwiazda amerykańskiego kina wciąż w znakomitej formie. Bohater „Mission impossible” w rytm muzyki z tego filmu gra kolejną spektakularną rolę. Popis kaskaderski w iście amerykańskim stylu.
Posłannik igrzysk paryskich przejmuje olimpijską flagę wsiada na potężny motor i rusza w podniebną podróż. Fantazyjne etapy podroży przenoszą nas do Ameryki. Tom Cruise ląduje na słynnych wzgórzach Hollywood. Pięć kół olimpijskich w znaku Hollywood, to pierwsza zapowiedź igrzysk w LA. Wreszcie flaga trafia na kalifornijską plażę, a tam koncert znakomitej muzyki. Na tle makiety LA28 pojawiają się muzyczne gwiazdy: Billie Eilish, Red Hot Chilli Peppers, Snoop Dogg, swoją muzyką zapraszają na igrzyska olimpijskie w Los Angeles. (foto nr 8)
8. Wracamy do Paryża, by zgasić olimpijski ogień przyniesiony na stadion przez czterokrotnego mistrza olimpijskiego, Leona Marchanda.
Mały lampion zdmuchnięty przez Leona kończy żywot olimpijskiego ognia przyniesionego z greckiego Olimpu.(foto nr 9) I na koniec śpiewamy, wraz z ekscytującą, posągową Yseult, ponadczasowy hit „My Way”. Każdy ma własną drogę by dojść do celu. Fala świateł towarzyszy niezwykłej interpretacji piosenkarki.
„Dawać te Los Angeles” – jak powiedział jeden z telewizyjnych komentatorów.
Sorry, że to nie było w dwóch zdaniach!
Janek W.