Odrodzona „SKRA”
Nieco starsi kibice sportu, szczególnie lekkiej atletyki, być może pamiętają pierwszy polski tartan położony na stadionie „Skry”. Był rok 1969, świeżo położona bieżnia tartanowa stała się symbolem najwyższych osiągnięć technologii budownictwa sportowego. Stadion gościł wówczas wielkie lekkoatletyczne sławy. Ale potem, wraz z upływem lat, stadion popadał w ruinę. W roku 2019 zapadła decyzja o zamknięciu obiektu ze względu na jego fatalny stan. W roku 2021 obiekt został przejęty przez miasto.
I oto w niedzielę 27 kwietnia 2025 roku, następuje uroczystość otwarcia obiektu sportowego pod nazwą „Wawelska”. Byliśmy tam obecni. Kameralny stadion treningowy, pięknie usytuowany, otoczony zielenią. Czerwony tartan trochę przywołuje pamięć o tym z końca lat 60-tych. Sześciotorowa bieżnia zachęca do biegania. Trybuny i budynek klubowy uzupełniają całość. Nieco dalej boisko do rugby i obszar spacerowy wokół niewielkiego stawu. W tym nowym otoczeniu nawet stary, główny stadion, nie robi już tak ponurego wrażenia, jak do tej pory. Za kilka lat będzie w tym miejscu nowoczesny obiekt lekkoatletyczny z 25-tysięczną zadaszoną widownią. Obok stanie hala sportowa z przeznaczeniem dla gier zespołowych z widownią na kilkanaście tysięcy miejsc.
Póki co mamy obiekt, który już jest świetnym początkiem dużej inwestycji sportowej. Na ceremonii otwarcia pojawili się olimpijczycy. Odnotujmy obecność: Roberta Korzeniowskiego – czterokrotnego złotego medalisty olimpijskiego w chodzie, Jacka Wszoły – złotego skoczka wzwyż z Montrealu, Tomasza Majewskiego – dwukrotnego złotego kulomiota, Urszuli Kielan – srebrnej skoczkini wzwyż w Moskwie, Jerzego Pietrzyka, który wybiegał srebro w sztafecie 4×400 m w Montrealu, Dariusza Kowaluka – złotego medalisty w sztafecie mieszanej 4x400m. I wielu kolejnych, znakomitych polskich olimpijczyków, którzy pogubili nam się w tłumie gości przybyłych na otwarcie „Wawelskiej”.
O inwestycji opowiedziały: zastępczyni prezydenta Warszawy, Renata Kaznowska, a także przewodnicząca Rady Warszawy, Ewa Malinowska-Grupińska. O tym jak przebiegał proces budowy mówiła Katarzyna Łęgiewicz, dyrektor „Aktywnej Warszawy”, firmy która prowadziła tę inwestycje. A o potrzebie istnienia takich obiektów mówił Robert Korzeniowski. „Skra” nam się odrodziła!
Nowy obiekt sportowy „Wawelska”, to także świetne miejsce do spacerów. Mieszkańcy Warszawy znajdą tu fajne miejsce do odpoczynku. To dobra alternatywa dla zatłoczonych centrów handlowych. Dodajmy jeszcze jedno. Otóż na ławeczkach, które znajdują się w alejkach spacerowych pojawią się, być może już niedługo, tabliczki z informacją o warszawskich medalistach olimpijskich. To nasz projekt, Warszawsko-Mazowieckiej Rady Olimpijskiej, będzie realizowany przez „Aktywną Warszawę”. Tabliczek będzie tyle, ilu Warszawa miała olimpijskich medalistów na przestrzeni 100 lat, czyli 135 medalistów. Od Paryża 1924 do Paryża 2024.
Aleja Olimpijskich Sław będzie nie tylko atrakcją turystyczną, ale także piękną lekcją historii polskiego sportu. O otwarciu Alei Olimpijskich Sław będziemy informować w odpowiednim czasie.
Jan Wieteska






