Polski sport a igrzyska marzeń - część 4
to czwarty odcinek z cyklu publikacji nawiązujących do idei organizacji Igrzysk Olimpijskich w Polsce w 2040 lub 2044 roku. Autor rozważań, Jan Wieteska, wiceprezes Warszawsko-Mazowieckiej Rady Olimpijskiej, proponuje wiele konkretnych działań mających na celu poprawę organizacji, zarządzania, finansowania i popularyzowania sportu. Stawia też pytania. Poddaje pod społeczną dyskusję swoje propozycje, bo bez szerokiej, wielowątkowej debaty o polskim sporcie idea organizacji Igrzysk Olimpijskich w Polsce może zostać tylko ideą.
Dlatego też zwracamy się do Was, Czytelników, miłośników i pasjonatów sportu o udział w dyskusji i dzielenie się swoimi uwagami i przemyśleniami. Zapraszamy do lektury i otwartego dialogu.
Dziś prezentujemy część czwartą poświęconą zarządzaniu i organizacji sportu oraz społecznej akceptacji sportu. W kolejnej, piątej publikacji w dniu 11 października br., padnie zasadnicze pytanie: Dlaczego igrzyska w Polsce?
Krzysztof Stanisławiak
Motto:
„Nie trafiłem ponad 9 tysięcy rzutów w mojej karierze, przegrałem prawie 300 gier, 26 razy nie trafiłem decydujących piłek w meczu. Ponosiłem porażki raz po raz przez całe moje życie i właśnie dlatego osiągnąłem sukces”
Michael Jordan
Rozdział V; ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE SPORTEM
Nie mamy żadnej gotowej recepty na zmiany w organizacji sportu polskiego i zarządzanie nim, ale jedno jest pewne: ilość olimpijskich medali zdobytych w kilku ostatnich igrzyskach pokazuje, że dotychczasowy system zarządzania sportem w Polsce wymaga zasadniczych zmian. Wielkie rzeczy zaczynają się od rzeczy małych. Wielkie zmiany zaczynają się od zmian małych. Dla przykładu: lekcje wychowania fizycznego wracają do programu we właściwym wymiarze, małe i średnie kluby sportowe dostają swoją naturalną szansę, współzawodnictwo dzieci i młodzieży nabiera właściwego znaczenia, obiekty sportowe kochają sport …!
Czas na profesjonalne zarządzanie sytuacją kryzysową w polskim sporcie!!! Program naprawy powinien powstać w ogólnej debacie wszystkich instytucji, ekspertów, sportowców, wszystkich, którzy mogą wnieść do tej debaty swoją wiedzę i profesjonalne propozycje. A może po prostu, jak ktoś powiedział, potrzebujemy mechanika, który naprawi zepsutą maszynę, a może potrzebujemy maga, sztukmistrza, który wyczaruje wielką odmianę….. Tak czy inaczej szukamy nowego wizerunku polskiego sportu. Wskażmy kilka wątków, w absolutnie przypadkowej kolejności, poza tymi, które wcześniej wymieniliśmy:
– budowanie przestrzeni dla edukacji sportowej dzieci, młodzieży i rodziców;
– zbudowanie pozycji dla szkolnych kół sportowych;
– przywrócenie rangi zawodu trenera;
– podniesienie rangi sportu akademickiego;
– sport w uczelniach sportowych i uczelniach niesportowych;
– rola LZS-ów w rozwoju sportowym młodzieży wiejskiej;
– sport w resortach mundurowych;
-sport powszechny, sport młodzieżowy, sport profesjonalny – harmonia wspolistnienia
– rola nauki w kształtowaniu metod treningowych i procesów szkoleniowych;
– medycyna w służbie sportu;
– aktywność w pozyskiwaniu imprez rangi mistrzowskiej światowych i europejskich;
– wykorzystanie doświadczeń innych krajów w określonych dyscyplinach sportu;
– sposób finansowania sportu;
– wykorzystanie doświadczenia sportowców kończących sportową karierę;
– podział zadań i kompetencji między instytucjami i organizacjami zajmującymi sportem;
– aktualizacja ustawy o sporcie i specustawa dot. igrzysk olimpijskich.

To hasła, w których kryje się mnóstwo treści. Warszawsko-Mazowiecka Rada Olimpijska będzie chciała prezentować, w różnoraki sposób, swoje pomysły i propozycje w dyskusji o polskim sporcie.
Rozdział VI: SPOŁECZNA AKCEPTACJA SPORTU
65% Polaków deklaruje, że w ogóle nie uprawia sportu. Natomiast 71% Francuzów deklaruje aktywność fizyczną. W Holandii uprawianie sportu, w różnorodnej postaci, deklaruje 60% społeczeństwa. Raporty Ministerstwa Sportu pokazują jednak, że z aktywnością Polaków nie jest tak źle. Może więc idzie ku dobremu.
Wyniki Eurobarometru prowadzą do wniosków, że nadal musimy szukać nowych sposobów motywowania ludzi do aktywności fizycznej. Jej brak często prowadzi do obciążenia systemu ochrony zdrowia. Koszty ekonomiczne braku aktywności fizycznej idą w miliony. Zacytujmy wiceprzewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia Sportu i Kultury (ISCA), Margaritisa Schinasa: „Sport sam w sobie nie rozwiąże wszystkich naszych problemów ale oprócz oczywistych korzyści dla zdrowia ma również szczególny potencjał – łączy nas ze sobą i daje nam poczucie przynależności do społeczności. Sport ma do odegrania ważną rolę w budowaniu spójnych społeczeństw, co jest jednym z największych wyzwań przed którymi stoi Europa.”
Jeśli Europa, to i Polska. Co zrobić, by odmienić sposób myślenia Polaków o ważnych przesłaniach sportu, dla zdrowia, dla sposobu życia? Zajrzyjmy do USA. Na czym polega wyjątkowość amerykańskiego sportu? Powszechność sportu wśród dzieci i młodzieży jest naturalną zasadą. Przynależność do szkolnej sportowej drużyny jest wartością. To jest naturalne marzenie

każdego amerykańskiego dziecka. Sportowy sukces jest powodem do dumy i budowania pewności siebie. Wokół sportu szkolnego skupia się cała rodzina, cała społeczność lokalna i środowiskowa. Sport buduje prestiż społeczny. Sport akademicki jest w USA powszechny, pozwala stawiać sobie wyzwania, uczy rywalizacji na wysokim poziomie. Amerykański sport akademicki to potęga. Amerykańskie uczelnie dbają o sport w sposób nadzwyczajny. To, w dużej mierze, sport przynosi uczelni popularność i co za tym idzie, zyski. Amerykański sport szkolny i akademicki kształtuje poczucie więzi, uczy poświęcenia dla grupy. Sport to narzędzie w wychowywaniu dzieci i młodzieży, to ważny element życia społecznego. A w konsekwencji mistrzowie sportu stają się nośnikami sportu w akcjach czy kampaniach społecznych.
W Polsce, tak jak wszędzie, sport nie funkcjonuje w próżni. Rozwój sportu z pewnością wpisuje się w system społeczno-gospodarczy, a co za tym idzie w system wartości i dominujące normy społeczne. Sport, podobnie jak inne sfery naszego życia, podlega ewolucji i przeobrażeniom. Cel – to zwiększenie społecznego zasięgu sportu. Realizacja tego celu nie nastąpi z dnia na dzień. To proces długotrwały, a narzędzia jakich trzeba użyć, bardzo różnorodne.
Jan Wieteska