Rozmowy z Zuzanną Banaszewską i Wiktorią Żebrowską, laureatkami Konkursu „Młode Talenty-Nadzieje Olimpijskie”2024
Zuzanna Banaszewska – 2007 – judo – UKJ Lemur Warszawa – brązowa medalistka Mistrzostw Świata Kadetów w Zagrzebiu, 5. zawodniczka Mistrzostw Europy Kadetów w Odivelas, wielokrotna medalistka zawodów Pucharu Europy (Zagrzeb, Teplice, Berlin, Ryga); trener Mariusz Rowicki
– Jako tegoroczna laureatka, jakie stawiasz przed sobą cele?
– Złoty medal na następnych Igrzyskach Olimpijskich, to moje największe marzenie. I będę robić wszystko, żeby to marzenie się spełniło – mówi Zuzanna Banaszewska.
– To znaczy, że przed tobą ciężka praca. Jak wygląda twój normalny dzień, tydzień?
– Średnio w tygodniu mam siedem treningów, po dwie godziny każdy. Bywa ciężko, na brak zajęć nie mogę narzekać. Oprócz tego nauka, szkoła, dom rodzinny. Muszę powiedzieć, że szkoła, nauczyciele bardzo mi pomagają i wspierają. Jak wyjeżdżam na zgrupowania zawsze biorę ze sobą podręczniki, książki i znajduję czas na naukę, czytanie lektur. Także rodzice bardzo mocno mnie wspierają, są dumni z moich osiągnięć. Ale nieustannie mi powtarzają jak ważna jest szkoła i nauka. Wierzę, że dzięki ciężkiej pracy oraz wsparciu trenera i rodziców mogę osiągnąć swoje cele i marzenia.
Zuzanna Banaszewska z dyplomem, z lewej trener Mariusz Rowicki
– Jak to się stało, że zaczęłaś uprawiać judo, jak trafiłaś na pierwszy trening?
– Zaczęło się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Najpierw to było dużo fajnej zabawy, rywalizacji razem z koleżankami, przewroty, ćwiczenie ogólnej sprawności, itp. Nie chciałam być gorsza od innych. To w ogóle był pierwszy sport, jaki zaczęłam uprawiać. I tak trwa to do dziś.
– A po drodze przyszły sukcesy, medale. Które z twoich osiągnięć uważasz za najważniejsze?
– W ubiegłym roku wywalczyłam mistrzostwo Polski juniorów młodszych, dwukrotnie zajęłam pierwsze miejsce w zawodach Pucharu Europy juniorów młodszych w Berlinie i Rydze, ale najbardziej cenię sobie trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata Kadetów zdobyte w Zagrzebiu.
– Dziękuję za rozmowę i życzę ci spełnienia tego najważniejszego marzenia: złota na Igrzyskach Olimpijskich.
Rozmawiał: Krzysztof Stanisławiak
Rozmowa z Wiktorią Żebrowską, laureatką Konkursu „Młode Talenty-Nadzieje Olimpijskie” 2024
Wiktoria Żebrowska odbiera dyplom od prezesa WMROl Zenona Dagiela, obok z lewej trener Jacek Wieczorek
Wiktoria Żebrowska – 2005 – sumo – UKS Niska Warszawa – brązowa medalistka Mistrzostw Świata w Tokio, w kat. juniorek, w wadze 60 kg, młodzieżowa mistrzyni Polski i mistrzyni Polski juniorek; trener Jacek Wieczorek
– Sumo kojarzy się z obrazem zawodnika o mocnej budowie z widoczną nadwagą. A ty jesteś smukłą, szczupłą, zgrabną dziewczyną?
– Bo w sumo, tak jak w innych sportach walki, są kategorie wagowe. Ja występuje w kategorii 60 kg i nie jest ważny wzrost, czy sylwetka. Liczą się umiejętności.
– Jak to się stało, że zaczęłaś właśnie trenować sumo?
– Jak miałam sześć lat byłam na treningu mojego starszego brata. Popatrzyłam, nabrałam chęci i tak to trwa do teraz. Pociąga mnie rywalizacja, bezpośredni kontakt. Trenuję sumo i zapasy.
– Ale to w sumo odniosłaś, jak do tej pory, największe sukcesy.
– Tak, młodzieżowe i juniorskie mistrzostwo. Ale najbardziej sobie cenię brąz na Mistrzostwach Świata juniorek zdobyty w Tokio. I o mały włos, a byłoby złoto… Pobyt w Japonii to moje największa przeżycie. To w końcu ojczyzna sumo. Inaczej się walczy, bo w tradycyjnym glinianym kole, w przeciwieństwie do Europy, gdzie walczy się na macie. Jest też niepowtarzalna nigdzie indziej na świecie atmosfera.
– Mówimy o wyjazdach na zawody, sukcesach, a ty przecież jeszcze się uczysz. Jak sobie radzisz łącząc naukę i sport na światowym poziomie?
– Trenuję pięć razy w tygodniu, jest to trening ogólnorozwojowy i też pod kątem zapasów. Bo nie ukrywam, że i w zapasach, może już w najbliższym czasie, mam duże chęci zdobywania trofeów. Jak zbliżają się zawody w sumo, to wtedy trener kładzie większy nacisk na przygotowania z sumo. A za chwilę matura. Więc chyba jakoś sobie radzę.
– Twoje największe sportowe marzenie?
– W sumo to mistrzostwo świata, najlepiej zdobyte w Japonii.
– Tego ci życzę i dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Krzysztof Stanisławiak