Laureaci konkursu „Młode Talenty-Nadzieje Olimpijskie” 2025: Olivia Maslov

 Z Olivią Maslov rozmawia Krzysztof Stanisławiak

 

Olivia Maslov, gimnastyka artystyczna. Brązowa medalistka Mistrzostw Europy Juniorów w Budapeszcie, mistrzyni Polski juniorów, złota medalistka międzynarodowych zawodów FIG: San Marino Cup, Gracia Cup,Tallin Open Cup, Aphrodite Cup, LUX TG Cup. Zawodniczka UKS Irina Mokotów. Trenerka Irina Lortkipanidze.

 

– Ubiegły rok był pełen twoich sukcesów – trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy Juniorów w Budapeszcie, złoty medal na Mistrzostwach Polski, zwycięstwa na kilku międzynarodowych zawodach FIG. Które z tych osiągnięć jest dla ciebie najważniejsze i dlaczego?

– Za swoje największe dotychczasowe osiągnięcie uważam zdobycie brązowego medalu na Mistrzostwach Europy w finale z obręczą. Były to dla mnie kluczowe zawody, do których przygotowywałam się cały sezon, ale tak naprawdę to od zawsze 😊. Wymagało to wielu poświęceń i wysiłku, a rywalizacja była niezwykle zacięta, ponieważ startowały tam najlepsze gimnastyczki z całej Europy. Nigdy wcześniej nie startowałam na, aż takiej rangi zawodach, więc na pewno zapamiętam ten sukces do końca życia.

 

– Pamiętasz swoje pierwsze ćwiczenia w klubie? Co skłoniło cię do uprawiania gimnastyki artystycznej?

– Od najmłodszych lat byłam bardzo aktywnym dzieckiem, biegałam i tańczyłam. Rodzice zapisali mnie do szkoły taneczno-gimnastycznej. Początkowo uczęszczałam na zajęcia taneczne, ale szybko się tam nudziłam, więc spróbowałam gimnastyki artystycznej. Gdy weszłam na wielką salę sportową, od razu byłam nią zachwycona. Szczególnie zafascynowały mnie ćwiczenia starszych dziewczyn ze wstążkami – od tego momentu wiedziałam, że to jest sport dla mnie.

 

– Czy możesz przybliżyć nam swoją konkurencję – obręcz, piłka, maczugi, wstążka. O co w tym chodzi? Jak być najlepszą?

– Oczywiście ćwiczę i startuje ze wszystkimi czterema przyborami. Lubię każdy z nich, ponieważ są one indywidualnie ciekawe i każdy jest trudny na swój sposób. Od zawsze moim faworytem są maczugi, od dzieciństwa bardzo lubiłam podrzucać różne

przedmioty w codziennym życiu. Każdy przybór jest równie ważny, ponieważ najważniejszy w kwalifikacjach jest wielobój, czyli łączna ilość punktów ze wszystkich wykonywanych programów. Nie można wybierać tylko jednego przedmiotu. Każdy program tworzy oddzielną historię, którą za każdym razem staram się opowiedzieć podczas występu.

 

– Jak udaje ci się godzić naukę ze sportem? Wyjazdy na zawody, treningi. Jak sobie z tym radzisz?

– Łączenie nauki ze sportem bywa wyzwaniem, ale staram się organizować swój czas jak najlepiej. Wyjazdy na zawody i treningi wymagają dużej dyscypliny. Często uczę się w samolotach lub pociągach, ponieważ czasami jest to jedyny wolny czas. Bardzo zależy mi na rozwoju nie tylko w sporcie, ale także na moim wykształceniu, dlatego staram się nie zaniedbywać nauki i uczyć jak najlepiej.

 

– Czy myślisz o starcie na Olimpiadzie 2028 w Los Angeles? Jakie są twoje plany sportowe na ten rok?

– Bez wątpienia, moim marzeniem jest start na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles, w 2028 roku. Wiem, że droga jest bardzo długa i czeka mnie jeszcze ogrom pracy, ale zamierzam konsekwentnie dążyć do tego celu i osiągać kolejne sukcesy. W tym roku bardzo bym chciała pojechać na Mistrzostwa Europy w Tallinie oraz na Mistrzostwach Świata w Rio De Janeiro. Zrobię wszystko co ode mnie zależy, aby spełnić swoje marzenia.

 

– Co, oprócz medali, sukcesów, daje ci sport?

– Sport daje mi przede wszystkim satysfakcję oraz uczy cierpliwości. Każdy start to ogromne emocje i kolosalna praca nad sobą. Reprezentowanie Polski na zawodach międzynarodowych jest dla mnie wielkim zaszczytem. Udział w zawodach pozwala zdobywać mi cenne doświadczenie, poznawać nowych ludzi i przeżywać chwile, które zostaną ze mną na całe życie. 

 

– Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów.

Przejdź do treści