1. Rozpoczynamy wykładem Pani Profesor Jolanty Zyśko na temat: „Sport a Społeczna Odpowiedzialność Biznesu”. Co to takiego? Na świecie upowszechnił się angielski termin „Corporate Social Responsibility”. CSR można zdefiniować jako strategię zarządzania, zgodnie z którą przedsiębiorstwa w swoich działaniach dobrowolnie uwzględniają interesy społeczne. Profesor Jolanta Zyśko rozpoczęła od rozumieniasportu jako zdolności do uzyskiwania bardzo trudnych celów, niemal nieosiągalnych, a jednak dzięki umiejętności, działaniu na granicy ryzyka, umiejętności dostosowania się do regułmożna te trudne cele osiągnąć.
Sport to nie tylko działania społeczne i edukacyjne ale także biznes. CSR w sporcie i CRS poprzez sport – to kolejne tezy wykładu. Jeszcze inne tezy to: odpowiedzialność przedsiębiorstw za ich wpływ na społeczeństwo i aplikacja o duże wydarzenia z uwzględnianiem celów zrównoważonego rozwoju. Tezy poparte przykładami z życia stają się w pełni zrozumiane i widać, że społeczna odpowiedzialność biznesujest w sporcie niezwykle ważna, czy jednak do końca spełniana i wykorzystywana?
W dyskusji pojawiły się pytania dotyczące lekcji wychowania fizycznego, regulacji wynagradzania trenerów, szkolnych klubów sportowych, indeksu sprawności ucznia, zaniedbań w wychowaniu fizycznym dzieci, kondycji fizycznej starszego pokolenia. Wiemy więcej, wiemy dokładniej. Brawa dla Pani Profesor świadczą o satysfakcji uczestników z tego co usłyszeli.
2. Po przerwie na kawę, na scenę wkracza Pan Profesor Bogdan Sojkin. Jego wykład na temat: „Wyzwań dla marketingu we współczesnym sporcie” oparty jest o piłkę ręczną. To zrozumiale, wszak Bogdan Sojkin jest wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Marketing poprzez sport może przejawiać się jako marketing podmiotów gospodarczych, produktów sportowych, organizacji sportowych itd. Pojawiają się takie terminy jak: profesjonalizacja, globalizacja, wirtualizacja czy komercjalizacja. Profesor pokazuje wyzwania dla marketingu w odniesieniu do demografii, nowoczesnej technologii, komunikacji wartości, doświadczenia i zrównoważonego rozwoju. Formułuje wnioski wynikające z omawianych wyzwań. Ciekawie, profesjonalnie i niepostrzeżenie długo.Ale z końcowymi brawami. Wyzwania dla marketingu czy może marketing to wyzwanie!
3. Kulminacyjny punkt sejmikowego programu! Marek Pałus,Sekretarz Generalny PKOl czyni wprowadzenie do dyskusji o roli Regionalnych Rad Olimpijskich, a także Klubów Olimpijczyka i Szkół imienia Polskich Olimpijczyków. Polski Komitet Olimpijski uważa, że Rady Regionalne mogą wykonywać wiele zadań z programu PKOl w terenie, w swoim terytorialnym obszarze. Dlatego PKOl uważa za konieczne wprowadzenie zmian w statucie PKOl, określających odpowiednie miejsce Regionalnych Rad Olimpijskich, ich przedstawicielstwo w Zarządzie i ich partycypację w środkach finansowych Komitetu. Propozycje Marka Palusa współgrają z przygotowanym przez Warszawsko– Mazowiecką Radę Olimpijską projektem.Projekt ten wprowadza nazwę „Regionalna Rada Olimpijska” do statutowego zapisu, określa liczbę przedstawicieli Rad Regionalnych w Zarządzie PKOl i wskazuje na potrzebę przekazania środków finansowych na działania Regionalnych Rad. Padły konkretne liczby i wielkości, ale na razie pozostawmy je do ostatecznego ustalenia.
W dyskusji usłyszeliśmy absolutną akceptację dla przedstawionych propozycji. Brawa dla Marka Palusa, brawa dla PKOl. Mamy przekonanie, że tak właśnie będzie. Ale coś za coś. Regionalne Rady Olimpijskie, wraz z Klubami Olimpijskimi i szkołami im. Polskich Olimpijczyków aktywnie popracują dla idei olimpizmu w terenie.
Poszczególne Rady zaprezentowały swoją pracę. Podlaska Rada, Zachodnio-Pomorska najliczniej obecna, Beskidzka i Częstochowska, najstarsza działająca od 1935 roku Kujawsko-Pomorska, Wielkopolska i najmłodsza, bo działająca od niespełna roku Rada Warszawsko-Mazowiecka. Dyskutanci, także z klubów i szkół, opowiedzieli o działaniach w terenie. Wygląda to imponująco, a może wyglądać jeszcze piękniej.
I na koniec Dyrektor Muzeum Sportu Sławomir Majcher zaprosił wszystkich do Muzeum, nie tylko do wizytowania ale także do współpracy.
4. A wieczorem wąskotorowa kolejka piaseczyńsko-grójecka zawiozła nas do Runowa. Jechaliśmy dostojnie, powoli ale w znakomitym nastroju, rozważając między innymi czy „Kasztelan” to dawne określenie urzędnika ziemskiego w średniowiecznej Polsce, czy może coś innego! A w Runowie było tylko lepiej. Takiej grochówki nie jedliśmy w życiu.Niektórzy dopiero po trzecim talerzu przeszli do spróbowania grillowanej kaszanki, kiełbasy i karkówki. Przy konsumpcji, przez dziwny przypadek, wszystkim przypomniała się świetna reklama telewizyjna o czymś na „TY…”Niepostrzeżenie się ściemniło, ale lampki i ognisko wystarczyły. Muzyka dopełniła reszty. Może to właśnie nazywa się integracja!
Koniec drugiego dnia Sejmiku.
Janek Wieteska
Link do relacji na Youtubie Muzeum Sportu: https://www.youtube.com/watch?v=mkzmGAFfedc