23 sierpnia odbyła się 5. Warszawska Olimpiada Seniorów. Jak co roku na stadionie „Hutnika” spotkali się seniorzy, sportowi seniorzy, by rywalizować w rożnych dyscyplinach i konkurencjach. Skok w dal, pchnięcie kulą, bieganie, strzelanie z broni pneumatycznej, ergometry wioślarskie, tenis stołowy, pływanie ale także brydż i szachy.
Olimpiada rozpoczęła się defiladą z ceremoniałem olimpijskim. Imponująco wyglądała ekipa Bemowa, świetnie też prezentowała się reprezentacja Bielan. Większość dzielnic przygotowała się do dobrej prezentacji. Ale były dzielnice reprezentowane przez niewielkie grupki sportowych seniorów. Jednak o tym, w tym roku zapominamy.
Na zawodach byli nasi olimpijczycy. Dawne sławy sportowe dumnie maszerowały defiladowym krokiem wraz ze sportowcami-seniorami. Lekkoatleci: Urszula Kielan, Genowefa Patla, Ludwika Chewińska, Jerzy Pietrzyk. Obok szermierze: Marian Sypniewski i Jacek Bierkowski, zapaśnik Andrzej Malina. Wśród startujących odnajdujemy łyżwiarkę Luizę Złotkowską i wioślarkę Agnieszkę Kobus-Zawojską.
Rozmawiamy z Jurkiem Pietrzykiem
– Jak oceniasz te zawody?
– Było wspaniale i tłumnie. Frekwencja dopisała. Bardzo wielu startujących, do tego stopnia, że nie wszyscy zmieścili się na listach startowych, przyszli zbyt późno.
– Czy ekipy z poszczególnych dzielnic wyróżniały się w jakiś sposób?
– Tak, większość ekip prezentowała swoje koszulki, dresy, a na czele dzielnicowej reprezentacji maszerowali burmistrzowie albo ich zastępcy.
– Czyli władza doceniła Olimpiadę?
– Tak, przecież obecna była Pani Renata Kaznowska Zastępczyni Prezydenta Warszawy, która uroczyście otwierała zawody. Pani Prezydent Kaznowska zawsze jest na ważnych imprezach, docenia dobre wydarzenia sportowe. Olimpiada Seniorów zyskała na znaczeniu!
– Olimpiada z ceremoniałem olimpijskim?
– Tak, piękna defilada i zapalenie znicza olimpijskiego, panował uroczysty nastrój.
– A czy olimpijczycy startowali w zawodach?
– Tak, uczestniczyliśmy w części konkurencji, wraz z seniorami. Nawet wygrywaliśmy. Było ciekawie, czasami wesoło, na przykład w pływaniu. Okazało się, że niektóre panie dopiero w basenie uświadomiły sobie co to jest pływanie. Trzeba było je „reanimować”. Ale wypadło to uroczo i miło.
Jurek Pietrzyk wyniósł z Warszawskiej Olimpiady Seniorów bardzo pozytywne wrażenia. Impreza jest, jak widać, potrzebna. Gratulujemy organizatorom – Mazowieckiemu TKKF. Za rok olimpiada powinna mieć jeszcze większy zasięg. Już wiemy, że część dzielnic zapowiada srogi rewanż. „Hutnik” czeka na wielkie wydarzenie 2024.
JW